poniedziałek, 19 listopada 2007
życie kawiarniane, życie kawowe.
Dopiero jak weszłam na stone cafehop - która w całości jest poświęcona kawiarniom w Nowym Jorku - to zdałam sobie sprawę z obfitości tego miasta. Czy ktoś wie ile jest w tym mieście miejsc z kawą? A ile rodzajów regionalnych restauracji? Rozmiarów frytek? Sosów do frytek? Gatunków sałaty?
Ja mieszkam pomiędzy little ukraine i little india, na dole mam kulinarną Ukrainę, Indie ale też Wenezulę, potem Argentynę, Kubę, Polskę, Hiszpanię, Włochy, Tajlandię , Japonię, USA... to na przestrzeni 3 blocks.
-To do jakiego kraju dziś idziemy jeść kochanie?
-Do Tofu, to chyba gdzieś koło Tajlandii.
P.S. Dostanie dobrej kawy chyba graniczy tu z cudem :) Ja należę do klubu wielbicieli złej kawy więc się nie wychylam, ale nawet ja WIEM. Trudno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz