Co do fryzury.
Nareszcie wyedukowałam to miasto.
Lenka poszła do "najmodniejszego fryzjera na Brooklynie" i zapytała co teraz jest "in".
I co? Krótko z przodu, długo z tyłu - odpowiedziała Fabienne, Nicoleta czy inna Etiennette (czy ja coś tu... hm, kto zgadnie - dostanie nagrodę!) .
Właściwie mogę już wracać. Zdecydowałam się. Moja misja skończona.
Za tydzień od dziś - dnia mego triumfu - będę już w samolocie. Tak. Postanowione.
Do kraju Mariolek jadę (nie mogę sie powstrzymać, ale kocham ten skecz, jest tak głupi...):
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
co to za imiona dzieci michała wiśniewskiego?? :)
Brawo!!!!!!!!!
No twoja nagroda czeka w szufladzie i dostaniesz ją za tydzień :)
haha superfajnie.
Prześlij komentarz