"Pozdrowienia ze słonecznej Warszawy. Jest 30 stopni, wyżywienie
wspaniałe"
"w nocy się włączyła jakaś gigantyczna suszarka
okna się trzęsły i nie dawały spać
a rano było gorąco, zniknął cały śnieg
nawet kałuże powysychały
wyż czy niż, biomet niekorzystny"
Druga pocztówka mogłaby pochodzić z Manhattanu.
śnieg zniknął, kaloryfery wyły cała noc, wysuszały powietrze i skórę.
Pozbyli śię tego śniegu, CIA, FBI...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz